sobota, 7 grudnia 2013

Poduszka i łapka

Prawie zakończyłam przód poduszki, choć nie wiem czy jej troszkę nie przerobię ze względu na błąd w sztuce, przez który poduszka mi się rozszerzyła.



Doszła też kolorowa łapka do gorących naczyń.Mój aparat przekłamuje kolorystykę. W rzeczywistości łapka jest bardziej zielona niż niebieska.



Pędzę na spacerek z psem, bo potem czeka mnie spore odśnieżanie. Ufff.
 Miłej niedzieli Kochani.
Ula

środa, 4 grudnia 2013

PRZERÓBKI I OZDÓBKI

Witajcie!
Coś ostatnio nic nie pomalowałam więc postanowiłam nadrobić zaległości. Niedawno nabyłam niekompletną paterkę i miałam starego jelonka pomalowanego na czarno, a że akurat w domu farbę miałam tylko białą to powstała taka oto ozdóbka na ścianę.







Przy okazji skleciłam podstawkę pod klosik z deski do krojenia i koralików drewnianych.




No i przybyło mi parę innych drobiazgów m.in. stare świeczki. Teraz już takich nie widuję w sklepach. Może Wy wiecie gdzie dostać świeczki do lichtarzyków choinkowych. Te tortowe są za małe, a te zwykłe za duże.






Mam chwilami jakieś problemy z kompem albo z siecią, więc gdy wieczorami chodzi wkurzająco wolno  dziergam swoją poduszkę.


Pozdrawiam Was bardzo, bardzo serdecznie.
ULA

czwartek, 28 listopada 2013

LNIANY DOM

Biorę udział w zabawie na blogu:
 
 
 
Mam nadzieję na wylosowanie tej oto śliczniej poduszki ze sklepu

LNIANY DOM
 
 Zajrzyjcie tam. Śliczne rzeczy, starannie wykończone.
 
 

poniedziałek, 25 listopada 2013

Len, koronki i zima.

Witam Was!
Ostatnie dni upływają mi na uczeniu się na zmianę to szycia to szydełkowania. Najprościej chyba jest uszyć poduszkę, więc od tego zaczęłam. Zużyłam resztki lnu, który leżał w szafie chyba już ponad 10 lat i starą koronkę na tiulu odprutą z babcinej firanki.











 Nieśmiale planuję zrobić na szydełku pled, a tymczasem musiałam sprawdzić czy w ogóle jestem w stanie podjąć się, a co ważniejsze skończyć to trudne zadanie. Z tego powodu zaczęłam od poduszki, która jakby nie patrzeć jest trochę mniejsza.




Podobno zima zbliża się do nas wielkimi krokami. Nie mogę się już doczekać gdy za oknem zamiast tak:



będziemy mieli tak:

 

Pozdrawiam Was i buziakuję
Majreg

wtorek, 19 listopada 2013

Bombka z papieru śniadaniowego.

Dzisiejsze popołudnie miło spędziłam ze swoją córeczką. Kleiłyśmy bombkę z papieru śniadaniowego. Okazuje się, że kuchnia to dobre miejsce na szukanie akcesoriów i składników potrzebnych do zrobienia ozdób wszelkiego rodzaju.
Tak wyszła nasza bombka.












Któregoś dnia wypróbowałam przepis na pierogi z kaszą gryczaną z bloga Magdy M. Polecam. Wyszły wyśmienite.



Kolorowych snów!

piątek, 15 listopada 2013

Jak to się robi w garażu...

Powoli i ja się rozkręcam w świątecznych przygotowaniach. Wczorajszy dzień spędzony w garażu zaowocował paroma dekoracjami.
 Wczesniej zgromadziłam trochę szyszek i mchu. Przy użyciu pistoletu do klejenia na gorąco umocowałam je na styropianie.

Wypalone pojemniczki po świeczkach posłużyły mi jako foremki do zawieszek. Trochę je obrokatowałam. 





 Tę choinkę przed świętami mam zamiar jeszcze jakoś przyozdobić. Tyle się namęczyłam z przyklejaniem mchu, że na resztę zabrakło mi już cierpliwości. Zostawiłam więc na kolejny raz.




No i rożek, których wiele w necie, więc zbyt nowatorska nie byłam. Chwilowo wypełniłam go różyczkami, i suszem, bo do ozdób świątecznych nie idzie się jeszcze dokopać.





W sklepach zapewne ozdób brakować nie będzie, ale co innego kupić , a co innego zrobić samemu i mieć z tego frajdę, prawda?
Dziś już piątek. Dla niektórych upragniony odpoczynek od pracy, dla innych od szkoły, a dla mnie radość, bo zobaczę męża, który zjeżdża do domu tylko w weekendy. 
Wszystkim życzę w tych wolnych dniach mnóstwa pozytywnej energii do realizacji pomysłów. Dzięki temu ja, buszująca po Waszych wspaniałych blogach będę czerpać inspiracje na cały następny tydzień.

POZDRAWIAM
MAJREG