poniedziałek, 29 lipca 2013

Lampy

Ostatnio zachwycam się wciąż na nowo lampami Christine Kilger. Ich kolorystyka i klimat jaki wprowadzają do wnętrza są niepowtarzalne. Każda z nich ma indywidualny charakter, abażury są szyte z antycznych materiałów, koronek i jedwabiu.

 

 
 

 


Berżera dla dyni

Mój kochany tata nie chce być gorszy od nas i również zajmuje się antykami. Jednej dyni zrobił fotel....


 
a drugą posadził w kompostowniku i powiesił na płocie
 
Ale to tak na marginesie, bo chciałam Wam pokazać swój kącik z konsolką i lustrem. Lustro to względnie nowy nabytek, do renowacji, którą już wkrótce mam nadzieję się zająć, a konsolkę w przyszłości zamierzam wymienić, bo średnio mi się podoba. Tymczasem wpasowała mi się kolorystycznie i chwilowo tak została.
 
Jak widać rama lustra jest mocno wiekowa i nieco sfatygowana. Nie ma jednak żadnych ubytków w drewnie, więc nie będzie problemu z jej odnowieniem. 
 
 
 
Na naszym allegro albo na tablicy jest sporo naprawdę fajnych rzeczy. Ostatnio wyczaiłam takie oto cudeńko- korona od pieca kaflowego i kusi mnie żeby je nabyć, choć pieca w domu nie mam. Niemniej jednak baaardzo podoba mi się to zwieńczenie i najwyżej stanęłoby jako ozdoba gdzieś w kąciku. Oczywiście po wcześniejszym sklejeniu, bo niestety uszkodzone.Oto ono:
 

 
No i na koniec kilka cykniętych ostatnio fotek na mojej działce. Kwiaty pięknie kwitną i trzeba nimi oczy nacieszyć dopóki lato trwa. Pozdrawiam i do miłego
 



 

piątek, 26 lipca 2013

Zakupy

Oto moje nowe nabytki. Leżanka, czytaj szezlong oraz kinkiet. Leżankę zamierzam odnowić sama. Mówiąc prawdę już jest rozłożona na kawałki. Po zakupie wyglądała tak:

Obecnie wygląda tak:
 
Na pintereście znalazłam bardzo podobną leżankę jeszcze przed zakupem swojej no i mnie wzięło.
 
 
A oto kilka egzemplarzy szezlongów, na które się natknęłam.
                                                                pinterest.com
fullbloomcottage.com
 
 
Swoją spróbuję odnowić w podobnym stylu jak ta ostatnia. Trzymajcie kciuki. 
No i jeszcze kinkiet. Jest wykonany z brązu, natomiast klosz w kształcie winorośli z szarpanego szkła. Jeszcze go nie podłączyłam, ale podobno daje piękne nastrojowe światło.
Buziaki i miłego weekendu.

 


wtorek, 23 lipca 2013

Zapraszam do wejścia

Czyż nie są wspaniałe?

                                                                   yahoo.com

                                                                    flickr.com

 
 

sobota, 20 lipca 2013

Stolik

Jakiś czas temu zakupiliśmy na Allegro stolik i krzesło. Trochę trwało zanim zdołaliśmy odnowić nowe nabytki. Zaczęliśmy od stolika Najpierw trzeba było usunąć starą farbę przy pomocy środka do usuwania starych powłok.

 
Potem go pomalowaliśmy jasnoszarą farbką, a następnie złamaną bielą. Po czym w ruch poszedł papier ścierny. Na koniec kilka machów złocistości, wosk i gotowe. Czekamy tylko na marmurowy blacik. W zasadzie za wiele to ten stolik się nie zmienił. Mam wrażenie, że przez to, że jest jaśniejszy i odświeżony nabrał lekkości i delikatności mimo dodatku złota, które potrafi czasem obciążyć. Wygląda wręcz biżuteryjnie. Zastanawiam się też, czy nie odnowić uchwytu. Tymczasem zostawiłam go tak jak był.
 




czwartek, 18 lipca 2013

Mój stół

Cyknęłam kilka fotek swojego stołu. Jest dość nietypowy. Pomysł na niego zaczerpnęłam z wnętrzarskiego Dobrego Wnętrza- pisma,które bardzo lubię, natomiast samym wykonaniem zajął się mój mąż, w tym sensie, że poprosił znajomego o jego wydzierganie. Co najciekawsze, w pierwotnej wersji mąż pomylił wymiary i zamówił nogi o 20cm za wysokie, w związku z czym niestety nie nadawały się do użytku. Kolega robił je jeszcze raz, a poprzednie leżakują  w garażu i czekają na lepsze czasu. Myślę, że kiedyś powstaną z nich może  świeczniki??? Nogi zostały jedynie pokryte bezbarwnym woskiem, gdyż podobał mi się ich naturalny kolor. Krzesła zostały dopasowane na zasadzie kontrastu, choć kształtem również nawiązują do barokowego stylu. Na stole pięknie wyglądają hortensje z mojego ogródka. Jeśli ktoś do mnie zajrzy, pozdrawiam serdecznie i do następnego razu.



piątek, 12 lipca 2013

Moje inspiracje



źródło:pinterest.com

Tytułem wstępu...

Mam na imię Ula. Od kiedy pamiętam urzekały mnie piękne, stare przedmioty oraz  ręcznie robione dekoracje, które często spotyka się na targach staroci. Ostatnio, wraz ze swoim bratankiem Maćkiem postanowiliśmy zająć się odnawianiem mebli, które w jakiś sposób ujmą nas swoim kształtem czy kolorem. Powoli uczymy się więc sposobów, technik i materiałów, które najlepiej oddadzą klimat i piękno tych wspaniałych przedmiotów. Zapraszamy Was serdecznie do odwiedzania i czytania naszego bloga oraz dzielenia się swoimi uwagami i poradami.