czwartek, 7 listopada 2013

Niech szczeście przyfrunie do mnie!



Nigdy nie jest za póżno na naukę gry na fortepianie

Latka lecą, a życie jest krótkie i warto wszystkiego w nim spróbować. Dlatego zawsze chwytam się nowego żeby się czegoś nauczyć lub doświadczyć. Ostatnio padło na naukę szycia i szydełkowania, z czasem popróbuję też frywolitek. 
Postanowiłam Wam dziś pokazać moje pierwsze, nieśmiałe próby robótkowe. Zakupiłam prostą maszynę do szycia i jeden dzień spędziłam na studiowaniu instrukcji. Nie będę Wam pokazywać jak wygląda mój pierwszy wszyty do pościeli zamek i uszyta poduszka......
Wybrałam serwetki i jedną koronkę, którą mam zamiar wykończyć poszewkę. Wszystko jest jeszcze nie wykrochmalone, nieco koślawe i pewnie znajdą się  pomylone oczka i  błędy. Często mam trudności z czytaniem schematów, co powoduje, że zdarza mi się pruć i robić poprawki.  Prawie zawsze serwetka mi się ściąga lub zaczyna falować, ale co tam, trzeba iść do przodu. Liczę, że z czasem będzie coraz ładniej i łatwiej.















SERDECZNIE POZDRAWIAM MOICH GOŚCI!!!