środa, 13 listopada 2013

Działkowe zdobycze i nie tylko

Witajcie w środowy poranek!
Skończyłam wczoraj pudełko vintage i szczerze mówiąc sama nie wiem czy mi się podoba, ale postanowiłam jednak pokazać. Nie wyszło do końca tak jak planowałam, bo niepotrzebnie pociągnęłam je lakierem. Płakać jednak nie będę, bo to zwykłe, tekturowe pudełko po butach, na którym się przynajmniej nauczyłam nowego sposobu ozdabiania.
Z działki przytargałam znowu kilka graciaków. Całkowicie zardzewiały stary, druciany kwietnik, który wyczyściłam i odmalowałam i zastanawiam się do czego można go użyć. Lubię jak stare przedmioty dostają inne zastosowanie niż miały pierwotnie. Może macie jakiś ciekawy pomysł?




Powoli rozkręca się nastrój świąteczny. 
Przybyły więc dwie gwiazdki, w tym 1 zrobiona przez moją córcię.



Planuję ich więcej, ale nie wiem czy starczy mi czasu, gdyż mam też zamiar dokończyć pisanie pracy dyplomowej. Odkładałam to w nieskończoność, a teraz mam już nóż na gardle.
Czas pędzi nieubłaganie.....


Kryształowy flakonik po perfumach.





I druciany wieszaczek, nie mogę się oprzeć żeby go nie zamieścić jeszcze raz.





Pozdrawiam ciepło.
Czekam na Wasze odwiedziny, z których naprawdę bardzo się cieszę.
Ula