środa, 18 września 2013

Rocaille

Jakoś tak nie miałam ostatnio pomysłu na nic nowego. Trochę pogoda mnie przygniotła, trochę zdrowie odmówiło posłuszeństwa i sił na nic nie starczało. Parę rzeczy w toku, ale jeszcze trochę czasu potrzebują, więc postanowiłam, że cyknę kilka fotek mojego ulubionego łóżka w domu, a właściwie jedynie jego najciekawszych detali, co by nie pokazywać stanu w jakim jest obecnie pokój mojej latorośli. Mam nadzieję, że te detale spodobają Wam się również.

















I na koniec na zdjęciu na komodzie, sprawca bałaganu w pokoju, tyle że chyba 10 lat temu.


Pozdrawiam serdecznie.
Majreg
P.S. Nie wiem czy nie przesadziłam z wielkością fotek. Jeśli tak, wybaczcie. Ciągle się uczę i eksperymentuję.



Brak komentarzy:

Prześlij komentarz