Do świecznika, który kiedyś dostałam od szwagra dokupiłam w końcu świece. Wybaczcie mi jakość zdjęć. Dopiero się uczę, a i sprzęt niespecjalny.
Nie wiedziałam co zrobić ze starą podstawą do lampy, posłużyła więc za wazonik na suszki. Próbowałam kiedyś dokupić do niej galeryjkę i klosz. Przez neta jednak nie zawsze wyjdzie dobrze dopasowanie wymiarów i proporcji poszczególnych części. Dwie próby poszły na marne no i na dzień dzisiejszy musi być wazonik.
Stary, kryształowy flakonik do perfum z uszkodzoną końcówką spryskującą.
No i mój ostatni zakup , witrażowy domek i mini storczyk. Obydwa urocze. Zawieszkę z kwiatową aplikacją dostałam jako gratis przy zakupie komody. Teraz znalazła swoje miejsce.
Do zobaczenia
Majreg
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz